Nie mamy domkniętego budżetu na drugą ligę i prawdopodobnie będziemy musieli się wycofać z rozgrywek. Sytuacja jest spowodowana tym, że nie znaleźliśmy wystarczającej ilości sponsorów – wyjaśnia prezes klubu Gryf Orlex Wejherowo, Rafał Szlas. Jednocześnie on, a także Wojciech Gembarowski – główny sponsor drużyny, podkreślają, że brak dotacji z miasta „nie jest normalną sytuacją”, a wręcz kuriozalną w skali kraju. W ubiegłym sezonie Wejherowo przekazało seniorom 50 tysięcy złotych na promocję miasta podczas rozgrywek Pucharu Polski oraz po 30 tysięcy na nagrody dla piłkarzy i na szkolenie młodzików. To jednak dużo za mało aby klub mógł się utrzymać w II lidze. Jednak zdaniem zastępcy prezydenta Wejherowa, Bogdana Tokłowicza - i tak dużo więcej niż w latach ubiegłych. Dlatego aby niejako wymusić na prezydencie i radzie miasta dodatkowe środki na zamknięcie budżetu, władze Gryf zaczęły zbierać wśród mieszkańców Wejherowa podpisy na liście poparcia. Aby dalej grać w II lidze Gryf Orlex Wejherowo potrzebuje w tym roku dodatkowo z miasta 200 tysięcy złotych i dwa razy więcej w roku przyszłym. Dodajmy, że po pięciu spotkaniach w II lidze Gryf Orlex nie przegrał żadnego meczu. Rezygnacja z rozgrywek mogłaby oznaczać utratę szansy na kolejne sukcesy.